No i widzisz
Zadałem proste pytanie, czy to fair, że srasz na moje uczucia, bo uczucia innych są dla Ciebie ważniejsze.
Nie potrafisz odpowiedzieć
Ale właśnie p. Aleksandra pięknie przedstawiła tą abstrakcję.
Ilu znasz homoseksualistów? Ja znam bardzo dużo, nawet współpracuję z innymi i 10 katoli, co co rano odmawia różaniec nie ma tyle dobroci w sobie co jeden homoseksualista - tudzież mówię o mężczyznach, bo kobiety bywają wredne.
Nawet współpracowałem z parą homoseksualną, nawet wykonywałem dla jednych zlecenia.
Moje wnioski jak chodzi o osoby homoseksualne:
1. Z reguły są to bardzo inteligentni ludzie. Jakby zsumować IQ 10 Yovów to nie dorównaliby im inteligencji.
2. Totalnie nie odnoszą się z tym. Są ludźmi takimi samymi jak osoby heteroseksualne.
3. Brak w nich takiej nieokreślonej nienawiści do drugiego człowieka - takie niepolskie podejście, gdzie w tym kraju nienawidzi się totalnie wszystkich, którzy mają lepiej od Ciebie.
4. Można polegać na tych ludziach. Jestem pewien, że jakbym okradł bank i miał 10 mln do ukrycia i dałbym 5 Yovi, a 5 jakiemuś homoseksualiście, to Yovi umarłby naćpany z rzotkiewką w tyłku, a od mojego homoseksualnego znajomego po czasie odebrałbym pełną kwotę.
Oczywiście, że są również i zjeby - to Ci wszyscy aktywiści lgbt etc, ale nie patrzcie się na tą grupę przez ich pryzmat..